1. Premier Mateusz Morawiecki przestawiając projekt zrównoważonego budżetu na 2020 rok, stwierdził, że taka sytuacja jest możliwa także dlatego, „ że budżet przestał być bankomatem dla przestępców podatkowych”.
Rzeczywiście wzrost dochodów budżetowych w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości jest imponujący i wynosi ponad 140 mld zł, w roku 2015, wynosiły one bowiem 289 mld zł, a w roku 2020 zostały zaplanowane na poziomie blisko 430 mld zł.
Oczywiście pewna część tego wzrostu dochodów budżetu ( w szczególności dochodów podatkowych), jest związany z wysokim wzrostem gospodarczym w ostatnich latach ale duża część, wynika z uszczelnienia systemu podatkowego głównie w odniesieniu do podatku VAT ale także obydwu podatków dochodowych: PIT i CIT.
Przy tej okazji przypomnijmy, że w ciągu 8 lat rządów PO-PSL ,dochody budżetowe wzrosły o tylko ok.53 mld zł, w ciągu ostatnich 4 lat aż o 140 mld zł, uwzględniając więc czas rządzenia, dochody budżetowe podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości, urosły ponad 5-krotnie bardziej, niż za naszych poprzedników.
2. Największy przyrost dochodów dotyczy podatku VAT , i tak w 2020 dochody z podatku VAT mają wynieść ponad 200 mld zł, a więc w stosunku do do 2015 roku, ostatniego roku rządów PO-PSL, będą wyższe aż o 77 mld zł ( w 2015 roku wpływy z VAT wyniosły tylko123 mld zł).
Wpływy z podatku PIT mają wynieść w 2020 roku 67 mld zł i będą wyższe od tych w 2015 roku o 25 mld zł ( w 2015 roku wyniosły 42 mld zł) i to mimo wprowadzenia stawki 0% dla młodych do 26 roku życia i obniżenia o 1 punkt procentowy stawki dla wszystkich podatników ( z 18 do 17%), a także podwojenia kosztów uzyskania przychodów w tym podatku.
Z kolei wpływy z CIT mają wynieść w 2020 roku 41,1 mld zł i będą wyższe od tych w roku 2015 o ponad 15 mld zł ( w 2015 roku wyniosły blisko 26 mld zł), mimo tego, że stawka tego podatku została zmniejszona aż o 10 punktów procentowych ( z 19% do 9%).
3. Trzeba przy tej okazji przypomnieć,że duże udziały we wpływach z obydwu podatków dochodowych (CIT i PIT) mają samorządy, to wzrost wpływów z obydwu tych tytułów w ciągu ostatnich 5 lat, w sporej części trafił do gmin, powiatów i samorządów województw.
Przypomnijmy tylko, że wszystkie samorządy mają blisko 50% udziały w PIT, dokładnie 49,74%, z tego największa część przypada na gminy-37,89%, powiaty mają udziały w wysokości 10,25%, a samorządy województw 1,6%.
Z kolei w CIT łączne udziały samorządów wynoszą blisko 23%, dokładnie 22,86%, z tego na gminy przypada 6,71%, na powiaty 1,4%, a na samorządy województw 14,75% od wpłat przedsiębiorstw mających osobowość prawną i siedzibę na terenie danej jednostki samorządu terytorialnego.
Można szacować, że skoro do budżetu państwa w okresie 5 lat z tych dwóch podatków trafiło około około 40 mld zł więcej , to do budżetów samorządów trafiło dodatkowo około 25 mld zł więcej z PIT i przynajmniej 5 mld zł z CIT ( a więc o około 30 mld zł więcej).
4. W świetle tych wszystkich danych, całość dochodów budżetowych w ciągu 5 lat, wyższa o 140 mld zł, w tym dochodów z VAT aż o 77 mld zł , a z podatków PIT i CIT o 40 mld zł więcej do budżetu państwa i o 30 mld zł więcej do budżetów samorządów, stwierdzenie premiera Morawieckiego, że budżet przestał być bankomatem dla przestępców podatkowych jest jak najbardziej uprawnione.
Ekonomiści trzeciej RP, którzy rzucili się do ataków na zrównoważony projekt budżetu na 2020 rok, w pierwszej kolejności powinni odpowiedzieć dlaczego nie krytykowali przez 8 lat rządów PO-PSL, niewielkich tylko wzrostów dochodów podatkowych, mimo tego, że przez cały ten okres mieliśmy przecież do czynienia ze wzrostem gospodarczym zdecydowanie przekraczającym 20% PKB.