Gdyby największy samolot świata przywiózł „kamieni kupę”, to ważyłaby ona więcej niż 80 ton

1. Wczoraj na lotnisku im. Chopina w Warszawie wylądował największy samolot świata Antonow An-225 z materiałami medycznymi zakupionymi w Chinach, niezbędnymi w polskich szpitalach do opieki nad pacjentami zakażonymi koronawirusem.

Tym razem do Polski przyleciało około 80 ton towarów medycznych z 400 ton zakupionych przez dwie spółki z udziałem Skarbu Państwa, mianowicie KHGM Polska Miedź S.A. i Lotos S.A.(pozostałe materiały medyczne będą przywożone w kolejnych tygodniach).

Możliwość zorganizowania zakupu i zorganizowania tak dużych transportów do Polski, stwarzają z jednej strony dobre relacje pomiędzy prezydentem Chin Xi Jinpingiem i Andrzejem Dudą (pod koniec marca odbyła się rozmowa telefoniczna pomiędzy obydwoma prezydentami w sprawie zakupu przez Polskę materiałów medycznych w Chinach), z drugiej dobre relacje handlowe niektórych naszych firm w Chinach.

Takie dobre relacje w państwie środka ma KGHM, który dostarcza na ten rynek i to od wielu lat miedź, srebro i inne metale rzadkie i to właśnie chińscy partnerzy pomogli w zakupie tak dużych ilości materiałów medycznych w tak trudnym czasie.

Chiny są obecnie głównym dostawcą materiałów medycznych dla państw całego świata, trwa wręcz walka o te materiały na rynku chińskim, dochodzi nawet do sytuacji, że już na lotnisku, są one podkupowane za gotówkę przez różne firmy i kierowane do innych krajów niż te, które miały je wcześniej otrzymać.

2. To oczywiście największy transport materiałów medycznych jaki dotarł do Polski, od kilku tygodni są realizowane siłami LOTCargo dostawy jednostkowo mniejsze, zamówione przez Agencję Rezerw Materiałowych ale także inne podmioty publiczne.

Takich transportów do Polski (nie tylko na lotnisko w Warszawie), do tej odbyło się już 29, a przywieziono nimi aż 580 ton materiałów medycznych i sprzętu medycznego niezbędnych w walce z kornawirusem.

Polska należy zresztą do czołówki krajów europejskich, które niezwykle sprawnie od momentu pojawienia się zagrożenia koronawirusem, zaczęły w dużych ilościach sprowadzać materiały medyczne z krajów dalekiego Wschodu.

3. Jak się można było spodziewać opozycja i wspierający ją dziennikarze natychmiast po wylądowaniu samolotu i informacjach co się w nim znajduje, zaczęli szukać przysłowiowej „dziury w całym”.

Po pierwsze dlaczego tak duży samolot, a przywieziono tylko 80 ton, mimo tego, że nawet na obrazkach z lotniska było wyraźnie widać, że jest on wyładowany po brzegi, to dociekania trwały dalej.

Dopiero prześmiewcze teksty w internecie, że politycy i dziennikarze nie są w stanie odróżnić „objętości od wagi” spowodowały, że wątpliwości w tej sprawie ustały ale wtedy zaczęto pisać, że tak naprawdę nie chodziło o materiały medyczne ale o to aby „władza” mogła się pokazać na tle największego samolotu świata.

A przecież ten samolot przywiózł ponad 7 mln sztuk różnych rodzajów masek, miliony gumowych rękawiczek, setki tysięcy gogli, kombinezonów medycznych i innych materiałów medycznych, tak bardzo potrzebnych szpitalom w naszym kraju, więc bagatelizowanie tych dostaw jest mówiąc najdelikatniej, nieprzyzwoite.

4. Przy tej okazji należy zwrócić uwagę, że dodatkowe zakupy sprzętu medycznego są realizowane przez wiele spółek Skarbu Państwa, których większość zostałaby zapewne sprzedana, gdyby w dalszym ciągu trwały rządy PO-PSL.

Sam Lotos miał być sprzedany i to rosyjskiemu koncernowi naftowemu i dopiero pojawienie się w marcu 2012 roku w Sejmie obywatelskiego projektu ustawy o zatrzymaniu w rękach Skarbu Państwa większościowego pakietu akcji, pod którym podpisało się ponad 200 tysięcy Polaków, spowodowało że ta prywatyzacja została zatrzymana.

Nawiązując do rządów PO-PSL i ich swoistego podsumowania jakiego dokonał minister ówczesnego rządu Bartłomiej Sienkiewicz w podsłuchanej rozmowie toczonej z prezesem NBP Markiem Belką w restauracji „Sowa i przyjaciele”, można stwierdzić, że jeżeli największy samolot świata przywiózłby „kamieni kupę”, to ważyłaby ona na pewno więcej, niż owe 80 ton materiałów medycznych.