W mediach alarm, że w Polsce rodzi się za mało dzieci, szkoda że nie było go w latach 2008-2015

1. W ostatnich dniach w niektórych mediach pojawiły się informacje pochodzące z systemu PESEL informujące o niskiej liczbie uroczeń i jednocześnie wysokiej liczbie zgonów w Polsce w roku 2020, w rezultacie zmarło aż 129 tysięcy osób więcej niż się urodziło.

Według tych danych w poprzednim rok urodziło się tylko 357,4 tysiąca dzieci (najmniej od roku 2004), a zamarło 486,2 tysiąca osób głównie na skutek pandemii koronawirusa ale także spowodowanych przez nią problemów w funkcjonowaniu systemu ochrony zdrowia.

Dziennikarze podnoszą wiec alarm, w związku ze zmniejszającą się liczbą urodzeń piszą o braku pozytywnych skutków demograficznych programu 500 plus, podważają sens wydawania na ten program kwoty 41 mld zł.

2. Można wyrazić tylko żal, że ci sami dziennikarze nie wszczynali alarmu choćby w latach 2008-2015 kiedy kobiet w wieku rozrodczym było w każdym roczniku przynajmniej 350 tysięcy (w ten wiek wchodziły roczniki z pierwszej polowy lat 80-tych liczące ponad 700 tysięcy osób).

Na przełomie lat 80-tych i 90-tych nastąpił gwałtowny spadek urodzeń, w konsekwencji w kolejnych rocznikach jest przynajmniej o 100 tys. kobiet w wieku rozrodczym mniej w stosunku do roczników wyżowych.

W tej sytuacji program 500 plus wprowadzony w 2016 roku przez rząd premier Beaty Szydło mimo tego, że napotkał barierę w postaci coraz mniejszej ilości kobiet w wieku rozrodczym, ma ogromny wpływ na wzrost liczby urodzeń, w stosunku do prognoz przygotowanych przed jego wprowadzeniem.

3. Przypomnijmy, że program 500 plus w swoim pierwszym wydaniu od 1 kwietnia 2016 do 1 lipca 2019 (z istnieniem progu dochodowego przy wsparciu pierwszego dziecka) według danych na koniec 2018 roku, obejmował ponad 3,74 mln dzieci do 18 roku życia, uczestniczyło w nim 2,45 mln rodzin, którym wypłacono do połowy 2019 roku około 73 mld zł.

Od 1 lipca 2019 roku program 500 plus dotyczy już wszystkich dzieci w rodzinie do 18 roku życia, bez wspomnianego ograniczenia dochodowego na pierwsze dziecko (wynosiło 800 zł na osobę, a w rodzinach z dzieckiem niepełnosprawnym 1200 zł).

Od połowy 2019 roku programem jest objęte aż 6,8 mln dzieci, to jest blisko 2 razy więcej niż do tej pory w ok. 4,4 mln rodzin, a jego całoroczny koszt został szacowany w budżecie na 2020 rok na kwotę około 41 mld zł.

Według danych ministerstwa rodziny i polityki społecznej do końca 2020 roku do polskich rodzin wychowujących, a więc przez blisko 5 lat jego realizacji, została przekazana wręcz astronomiczna kwota ponad 130 mld zł.

4. Mimo tego, że program Rodzina 500 plus poważnie ograniczył ubóstwo w rodzinach wychowujących dzieci (a w wielu rodzinach w ogóle je wyeliminował), a także wyraźnie powiększa liczbę urodzeń w stosunku do prognoz GUS z 2014 roku (a więc przygotowywanych przed jego ogłoszeniem przez Prawo i Sprawiedliwość) to cały czas jest atakowany, że jest za mało efektywny.

Ale przecież liczba urodzeń od roku 2016 jest wyraźnie wyższa niż ta wynikająca z prognozy demograficznej GUS z 2014 roku, a więc okresu kiedy nie zakładano wprowadzenia żadnego programu pronatalistycznego.

W 2016 według prognozy GUS miało się urodzić 348,8 tys. dzieci, a urodziło się 382,3 tys., a więc o 33,5 tys. dzieci więcej, w 2017 roku według prognozy miało się urodzić 345,9 tys. dzieci, a urodziło się aż 402 tys. dzieci, a więc urodziło się aż o 56,1 tys. dzieci więcej, w 2018 roku według prognozy miało się urodzić 345 tys. dzieci, a urodziło się 388,2 tys. dzieci, a więc o 43,2 tysięcy dzieci więcej, w 2019 roku według prognozy miało się urodzić 342 tys. dzieci, urodziło się 375 tysięcy dzieci, a więc o 33 tysięcy więcej, w 2020 miało się urodzić ok. 340 tysięcy dzieci, urodziło się blisko 358 tysięcy, a więc o 18 tysięcy więcej.

5. A więc sumarycznie przez 5 lat realizacji programu urodziło się blisko 184 tysięcy dzieci więcej niż wynikało z prognoz GUS z 2014 roku, a cały czas w dużej części mediów pojawiają się opinie, że program 500 plus nie zwiększa liczby urodzeń.

Jednocześnie wskaźnik dzietności wzrósł z 1,26 w 2014 roku do 1,45 w 2017 roku i 1,44 w 2019 roku, a więc w ciągu zaledwie 3 lat wzrósł o 0,2 punktu procentowego co jest rezultatem bez precedensu w historii współczesnej Europy (danych za rok 2020 jeszcze nie ma).

A więc po wprowadzeniu programu corocznie rodziło się w Polsce więcej o 20-50 tysięcy dzieci niż wynikało to z prognozy GUS z 2014 roku, wskaźnik dzietności wzrósł bardzo wyraźnie przybywa w rodzinach „drugich i trzecich dzieci”, a mimo tych twardych faktów, w wielu medialnych opiniach, program 500 plus nie zwiększył liczny urodzeń.

6. Gdyby ci dziennikarze tak alarmowali rząd PO-PSL jak robią to teraz i w wyniku tych alarmów program 500 plus byłby realizowany już od 2008 roku, to wtedy jego skuteczność byłaby jeszcze wyższa, wszak adresowany byłby do 350 tysięcy kobiet w wieku rozrodczym w każdym roczniku.

Pieniądze na jego realizację w ówczesnym budżecie także mogły być (wbrew temu co mówił publicznie minister Rostowski, że „piniędzy nie ma i nie będzie”), gdyby nie było politycznej zgody Platformy na „prywatyzację” podatków, głownie podatku VAT, co udowodniła sejmowa komisja śledcza d/s VAT.

Potwierdzają to dochody budżetu państwa, które od roku 2016 kiedy władzę przejęła Zjednoczona Prawica, nieprzerwanie rosną, jeszcze w 2015 roku wynosiły ok.260 mld zł, w roku 2020 sięgnęły 400 mld zł (mimo recesji w gospodarce spowodowanej skutkami Covid19), z tego większość tego wzrostu to dodatkowe dochody z podatku VAT i dodatkowe dochody z obydwu podatków dochodowych PIT i CIT.